Od pewnego czasu zauważam coś, co mnie niepokoi. W nasz genotyp jest wpisane to, że ludzie borykają się z problemami. To rzecz ludzka. Każdy jakieś ma, ciężko się ich pozbyć. Jedni mają większe kłopoty, inni mniejsze. Problemy mają dziwną własność, że rodzą się powoli, ale rozmnażają się szybko. I najczęściej atakują stadami, nie pojedynczo. Tylko czy to jest jedyne w życiu, na co należy zwracać uwagę?
(grafika - Internet) |
Ludzie wręcz poświęcają się problemom. Fakt faktem - ciężko się momentami na nich nie skupić, jak są poważne. Ale zawsze problemy będą. Po wielu osobach widzę, jak wręcz żyją problemami! Chodzą wiecznie wkurwione (bo inaczej ich min nie da się opisać), warczą na wszystko i wszystkich, z niczego nie czerpią żadnej przyjemności. Pytam taką osobę: dlaczego?
(UWAGA: wpis zawiera niecenzuralne słowa!)